Pierogi, kluski, wielkopolskie kopytka, surówki, sałatki - te i wiele innych rarytasów kuchni polskiej przygotowywanych na bazie polskiego ziemniaka znajdzie się w asortymencie produktów spółdzielni socjalnej KRAŚNICA.
Szczere chęci do pracy, pragnienie zaspokojenia podstawowych potrzeb egzystencjonalnych, utrzymanie rodzin i walka z permanentnym stanem bezrobocia - takimi czynnikami kierowali się pomysłodawcy nowego przedsiębiorstwa społecznego przystępujący w minionym roku do projektu KOWES. Jak podkreślił lider grupy, Pan Marek początkowo do oferty projektu wszyscy podeszli z rezerwą, obaw było wiele, głównie wynikających z niekorzystnych doświadczeń pracowników w poprzednich miejscach zatrudnienia. Jednakże na pozytywną decyzję nie trzeba było długo czekać, co pokazuje przełom 2013/14r - grupa jednogłośnie stwierdziła, że warto podjąć ryzyko, zaufać sobie, zwłaszcza swoim umiejętnościom kulinarnym, a co za tym idzie zmienić swój status na rynku pracy, dlatego postawili na samozatrudnienie. Grupę reprezentują głównie Panie - Daria, Anna, Renata, Iwona, Magda i Iwona ale i panowie Marek oraz Kacper, razem stanowią silną załogę z kwalifikacjami w zawodzie kucharza, kelnera, technologa żywienia, handlowca, menagera, w dodatku wszystkich cechuje zamiłowanie do gotowania. Nikogo z nich z osobna nie byłoby stać na uruchomienie własnego przedsiębiorstwa a wsparcie finansowe gwarantowane w projekcie KOWES, o które zabiegali stwarza ogromne szanse, inicjatywa KRAŚNICA uzyskała w ocenie wniosków i biznesplanów wysoką, 5 pozycję na liscie rankingowej (http://www.kowes.spoldzielnie.org/index.php/83-wyniki-obrad-komisji-oceny-biznesplanow-w-ramach-projektu-koninskiego-osrodka-wspierania-ekonomii-spolecznej-kowes). Dotacja inwestycyjna zostanie przeznaczona na dostosowane lokalu, jego remont, wyposażenie kuchenne i zaplecze produkcyjne.
To, co spędza obecnie sen z powiek przyszłym spółdzielcom to przystosowanie wybranego lokalu pod działalność gastronomiczną, sprzedaż detaliczną, sprostanie wymaganiom sanepidu, opracowanie dokumentacji wymaganej dla prowadzenia działalności produkującej żywność na bazie składników naturalnych.
Założyciele z niecierpliwością oczekują rejestracji spółdzielni w KRS, a dobrą wróżbą na przyszłość jest gorliwość współpracy i zainteresowanie indywidualnych odbiorców, mniejszych i większych przedsiębiorców z branży spożywczej z regionu właśnie zakupami produktów garmażeryjnych wytworzonych w przyszłej spółdzieln. Wszystkim zależy by było zdrowo i smacznie.
TRZYMAMY KCIUKI i czekamy na realizacje przedsięwzięcia!
